źródło: lactovaginal.pl
W związku z tym, że
reklamy produktów na infekcje intymne są niezwykle liczne i dość często można
na nie natrafić w telewizji czy też radio, pokusiłam się na małe porównanie tych
preparatów, dostępnych w aptece bez recepty.
Zdrowie intymne kobiet
zależy od wielu czynników i ich prawidłowej pracy. Gdy choć jeden z elementów
naruszy równowagę, pojawia się infekcja. Prawidłowo funkcjonujący układ
moczowo-płciowy kobiet to prawdziwy ekosystem mikrobiologiczny. Od rodzaju i
obecności konkretnych bakterii zależy, czy kobiecy organ- pochwa, będzie w
stanie naturalnie obronić się przed drobnoustrojami chorobotwórczymi.
U zdrowych kobiet, pochwa
skolonizowana jest głównie przez bakterie tlenowe z rodzaju Lactobacillus. To
właśnie ta grupa mikroorganizmów pełni tam niezwykle ważną rolę. Dzięki silnym
właściwościom adherencji, czyli przylegania, bakterie te „przyczepiają” się ściśle
do nabłonka, pokrywając go. Dzięki czemu inne drobnoustroje mają utrudnioną
kolonizację, lub wręcz uniemożliwioną. Ale na tym nie kończą się supermoce tych
bakterii.
Szczepy Lactobacillus to
prawdziwi, mali obrońcy. Poprzez ścisłe przyleganie do nabłonka, bakterie te
przeprowadzają fermentację glikogenu obecnego w nabłonku pochwy. Produktem tych
przemian jest kwas mlekowy, dzięki któremu w drogach rodnych utrzymywane jest
niskie, kwaśne pH (3,6-4,5). Tak niskie wartości pH stanowią barierę dla wielu
patogenów chorobotwórczych.
To nie koniec funkcji
obronnych szczepów Lactobacillus. Oprócz tego zdolne są do produkcji nadtlenku
wodoru i bakteriocyn, czyli naturalnych związków hamujących wzrost innych
bakterii. Ich obecność jest korzystna, także ze względu na konkurowanie o
dostępność do produktów odżywczych. W końcu aż 95% mikrośrodowiska pochwy
stanowią….szczepy Lactobacillus. W zależności od populacji, czy kraju, bądź też
kontynentu, wyizolowano inne szczepy tych bakterii. Jednak każde z nich
odpowiedzialne są za ochronę i utrzymanie kobiecych miejsc intymnych w zdrowiu.
Wśród Polek najszczęściej
spotykanymi szczepami bakterii Lactobacillus są: L.acidophilus, L. Fermentum,
L.plantarum, L.rhamnosus i
L.delbrueckii. I najlepiej tych szczepów szukać w preparatach
dopochwowych stosowanych w celu uzupełnienia flory bakteryjnej.
Co zrobić, gdy równowaga
kobiecego ekosystemu zachwieje się i dojdzie do rozwoju infekcji? Warto sięgnąć
wtedy po preparaty dopochwowe, które ten zaburzony stan doprowadzą do porządku.
Wyleczą. Przyczyn infekcji może być wiele, tak samo jak czynników
predysponujących do ich wystąpienia. Czasami antybiotykoterapia wpływa na
wyjałowienie także miejsc intymnych, czasami zbyt częsta higiena osobista wraz
z irygacjami może doprowadzić do takiego stanu. Ale wystarczy czasami
wizyta na basenie, osłabienie organizmu aby taki problem zaistniał.
Preparatów dedykowanych
temu zagadnieniu jest wiele. Możemy nawet rozróżnić formy doustne i
dopochwowe. Jeśli infekcja się pojawiła, na pewno znacznie szybszą drogą będzie
droga bezpośrednia- dopochwowa. Preparaty doustne, o ile posiadają kapsułkę
odporną na działanie kwasu solnego w żołądku, musza pokonać długą drogę aby
dostarczyć pożądane bakterie w miejsce docelowe. Takie bakterie muszą przejść
przez cały przewód pokarmowy i następnie dokonać migracji do pochwy. Na
szczęście u kobiet, anatomicznie odległość krańcowego odcinka przewodu
pokarmowego jest w niewielkiej odległości od pochwy. Mimo tego, o wiele
szybszym sposobem są kapsułki bądź tabletki dopochwowe. Nie ma co ukrywać, że
warto czytać skład preparatów które nas interesują, lub są nam polecane,
najlepiej przed ich zakupem aby niepotrzebnie nie wydawać pieniędzy.
Wśród obecnych preparatów
na rynku, możemy wymienić: Iladian direct plus, Zenella med, Lactovaginal,
Gyneintima acticand 30 i Lactacyd
intimed. Kilka z tych preparatów pojawiło się nawet w reklamach telewizyjnych.
Plusem tych reklam jest fakt, iż kobiety dowiedziały się o takiej grupie
preparatów, dostępnych bez recepty. Minusem niestety czasami jest skład. Nie
każdy z tych preparatów jest dobrym wyborem w przypadku infekcji intymnych.
Aby preparat zadziałał na
infekcję intymną powinien mieć w składzie szczepy bakterii Lactobacillus. Wśród
wymienionych przeze, jedynie Lactovaginal, Gyneintima i Lactacyd intimed
(kiedyś znany pod nazwą Ecovag), spełniają ten warunek. Aby preparat miał
potwierdzoną skuteczność, musi przejść szereg badań klinicznych i być…lekiem. A najlepiej jeśli zawarte w
preparacie szczepy bakterii będą żywe. Zatem pozostaje nam jeden preparat, lek
OTC, Lactovaginal. Jego minusem jest przechowywanie w lodówce (producent
dopuszcza co prawda przechowywanie do 4 tygodni poza lodówką, jednak w praktyce
lepiej wykorzystywać to jedynie w sytuacjach awaryjnych). Ta mniej komfortowa
cecha wynika z użycia żywych szczepów bakterii, co przekłada się na szybszy
efekt leczenia i kolonizacji dobrymi bakteriami zainfekowanych miejsc.
Skład preparatów:
Lactovaginal:
Żywe kultury bakterii L.rhamnosus 1010
CFU (nie mniej niż 108 CFU)
Lactacyd Intimed (kiedyś
Ecovag)
Liofilizowane, żywe szczepy Lactobacillus gasseri DSM 14869 i Lactobacillus rhamnosus DSM 14870 (nie
mniej niż 108 CFU)
Jest pewna różnica
pomiędzy szczepami żywymi bakterii a szczepami liofilizowanymi, żywymi. Proces
liofilizacji polega na suszeniu po zamrożeniu z obniżonym ciśnieniem. Bakterie
poddane procesowi liofilizacji, przeżywają go, jednak nie w 100% (ok 50-87% w
zależności od nośników). Preparat Lactacyd Intimed, to tak naprawdę Ecovag, jednak
w nowej odsłonie. Poprzednio nie przyjął się na rynku. Obecnie w nowej szacie
graficznej i z nową nazwą zawitał ponownie na apteczne półki.
Powróćmy jeszcze do
preparatów bardziej reklamowanych. Co zatem zawiera w składzie Iladian direct
plus i Zenella med jeśli nie posiadają pałeczek kwasu mlekowego? Tak hucznie
reklamowane zarówno w telewizji jaki w radio, niestety ale składają się z
witaminy C, E, inuliny oraz kwasu hialuronowego. W efekcie sztucznie zakwaszamy
środowisko pochwy, nawilżamy kwasem hialuronowym i podajemy inulinę czyli
pożywkę dla naturalnej flory bakteryjnej. Problem polega na tym, iż ta pożywka działa na bakterie w przewodzie pokarmowym. Na pewno nie leczymy. Może troszkę
złagodzimy co najwyżej. Zatem te dwa preparaty, nie różniące się składem,
raczej można potraktować jako profilaktykę, aby do infekcji nie doszło. Ale nie
jako środek, który pomoże nam zwalczyć już istniejący problem.
Iladian direct plus oraz Zenella med.:
- Kwas l-askorbinowy
- Witamina E
- Inulina
- Kwas hialuronowy
Prawidłowe dawkowanie
preparatów zawierających szczepy bakterii Lactobacillus to 1-2 razy na dobę
przez 7 dni. Jako profilaktyka zaleca się zastosowanie 2 x w tygodniu lub po
wizycie na basenie, a także po miesiączce.
Oczywiście każdą infekcję
należy skonsultować z lekarzem, zwłaszcza jeśli nie nastąpiła poprawa lub gdy
stan się pogarsza.
Źródła:
A. Bartnicka, M. Gałęcka, P.Szachta
„Bioróżnorodność mikroflory pochwy. Rola probiotyków ginekologicznych w
utrzymaniu równowagi ekosystemu pochwy”, Forum Zakażeń 2015, 6(2): 139-143
http://www.pttz.org/zyw/wyd/czas/2011,%201(74)/13_Miecznikowski.pdf
http://www.pttz.org/zyw/wyd/czas/2011,%201(74)/13_Miecznikowski.pdf
3. akapit, 3. wiersz, błagam, właściwościom...
OdpowiedzUsuń;)
UsuńPamiętam, jak prosiłam panią w aptece o probiotyk dopochwowy. A ona mi Iladian już chciała kasowć...gdybym była "laikiem", zapewne bym kupiła. Musiałam odwiedzić kilka aptek (co wydaje się być śmieszne w dużym mieście), zanim udało mi się kupić probiotyk, w tym przypadku Lactovaginal. Mogę śmiało powiedzieć, że pomaga.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie jako kompletny laik dałam sobie wcisnąć (jakiś miesiąc temu) Iladian. Dlatego cieszę się, że istnieją takie blogi jak ten, zawsze warto szerzyć wiedzę na takie tematy i uświadamiać, że nie wszystko złoto co się świeci.
UsuńKupowanie preparatów OTC jest jak kupowanie KOTA w worku. W opisanym przypadku, mówiąc metaforycznie, zamiast kota dostaniemy jedynie paszę dla kota... Może kot sam przyjdzie?
OdpowiedzUsuńmówimy o lekach OTC czy suplementach diety/wyrobach medycznych etc? Jest różnica.
UsuńA jak na tym tle wygląda Invag? Wiem tylko, że go trzeba trzymać w lodówce:)
OdpowiedzUsuńDobrze :) Jest lekiem, zawiera żywe szczepy stąd lodówka. Wyleciał mi z głowy zupełnie przy pisaniu posta.
Usuńmój ginekolog zawsze powtarza bym kupowałam probiotyki które mają wymagalność przechowywania w lodówce bo to świadczy o ich skuteczności, wybrałam więc invag dopochwowy lek probiotyczny który szybko mi pomaga kiedy pojawiają sie nieprzyjemne dolegliwości
UsuńStosowałam lacibios femina. Tam też jest L.rhamnosus!
OdpowiedzUsuńAle lacibios femina to postać doustna. Wolniej zadziała niż opisywane przeze mnie formy dopochwowe.
Usuń"L.acidophilus, L. Fermentum, L.plantarum, L.rhamnosus i L.delbrueckii." - to nie są nazwy szczepów. Nazwa szczepu musi być 3 członowa! Koniec i kropka. Jakieś bzdury Pani wypisuje.
OdpowiedzUsuńOdsyłam do literatury, z której korzystałam przy pisaniu tego posta. Pozycja pierwsza.
UsuńCiekawe. Dzięki za wpis
OdpowiedzUsuńz doustnych probiotykow to ja ufam tylko provag, nawet polskie towarzystwo ginekologiczne go poleca, ma polskie szczepy bakterii, dzieki czemu skuteczniej kolonizuja pochwy polek niz te probiotyki z obcymi szczepami! i co najwazniejsze od kiedy go biore przestaly mi sie pojawiac infekcje intymne;)
OdpowiedzUsuńWitam. A jak odnosi się Pani do Provag'u i Invag'u? Z góry dziękuję za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńOba preparaty są dobre. Jeden jest doustny, a drugi dopochwowy. Jak już wspominałam w artykule powyżej, preparaty dopochwowe działają szybciej.
UsuńNie raz przy problemach intymnych stosowałam lactovaginal, jest skuteczny i szybko działa, już pierwsza kapsułka przynosi mi ulgę. Warto stosować go profilaktycznie, infekcje można złapać właściwi wszędzie, poczytajcie: http://kobiecosc.info/zerwij-z-grzybem-uplawem-i-swiadem/
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że w składzie niektórych żeli typu provag, albo iladian znajduje się kwas mlekowy. Czy może on wpłynąć na ruchliwość plemników?
OdpowiedzUsuńPrzy staraniach o dziecko nie zaleca się stosowania lubrykantów, chyba, że lekarz ginekolog doradzi inaczej. Kwas mlekowy jak sama nazwa też wskazuje, ma kwaśny odczyn, a plemniki do prawidłowej migracji potrzebują środowiska zasadowego.
OdpowiedzUsuńCzy kwas mlekowy ma na to wpływ? Nie wiem, szczerze pod tym kątem nigdy nie zastanawiałam się, a przyznam że stosowałam go. Lekarz powinien Ci dokłądnie wytłumaczyć.
OdpowiedzUsuńSuper, że podeszła Pani profesjonalnie do tematu i tłumaczy to, co tuszują bądź pomijają w reklamach. Nie znalazłam jednak w artykule leku Floragyn, to globulki, które sobie chwale bo nie tylko zakwaszają ale i mają kwas mlekowy. Kupuje je na wyjazdy za granicę gdy wiem, że nie bede miala lodówki. Proszę o komentarz na temat tego leku :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry, Floragyn nie jest lekiem a wyrobem medycznym. Minusem jest też zawartość lizatów bakterii a nie całych, żywych mikroorganizmów. Dodatkowo brakuje informacji na temat szczepów bakterii użytych w tym produkcie. Niemniej jednak skład lepszy niż inne wyroby medyczne szeroko reklamowane w telewizji.
UsuńDodam jeszcze (bo miałam szerokie doświadczenie w tej dziedzinie),że znam fajny żel na infekcje pochwy- Multigyn. On powoduje, że ph w pochwie staje się bardzo niskie i bakterie giną. W związku z tym nadaje się super na infekcje bakteryjne, na grzybiczne średnio, choć na ulotce napisali, że jest na obydwie opcje. Może ktoś ma inne zdanie, u mnie na grzyby nie działał :)
OdpowiedzUsuńhttps://www.doz.pl/apteka/p56505-Iladian_kapsulki_10_szt. NA TEJ STRONIE JEST NAPISANE, ZE W SKLADZIE ILLADIANIU ZNAJDUJA SIE SZCZEPY BAKTERII. PROSZE O WYJASNIENIE TEJ KWESTII BO CHYBA CZEGOS NIE ROZUMIEM. POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńPreparat Iladian to doustny suplement diety zawierający w składzie bakterie probiotyczne. Natomiast w tekście opisywałam Iladian direct plus, szeroko reklamowany produkt nie zawierający w składzie probiotyków.
Usuń