www.herbapol.pl
Ten post piszę na prośbę Zdrowiej na co dzień- "normalne" nieco zdrowsze przepisy i nie tylko. Zapytanie dotyczyło zawiesin o działaniu przeciwgorączkowym ale i syropów, które są stosowane u dzieci. A konkretniej, które z nich nie mają "podejrzanych" dodatków, takich jak benzoesan sodu i tym podobne kwiatki.
Benzoesan sodu - sól kwasu benzoesowego. Popularny konserwant żywności, a także dodatek do leków, o działaniu przeciwgrzybiczym.
Warto by zacząć od tego, czy benzoesan sodu, którego się przyczepię jest aż tak szkodliwy. Cóż w małych dawkach większość rzeczy jest bezpieczna. Ale jak mawiał Paraselsus: "Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną". Wszystko zależy od dawki. Nawet woda spożyta w za dużej ilości okaże się trująca. W świecie spożywczym faktycznie ideałem jest unikanie tego co zbędne w jedzeniu i nienaturalne. Prawda jest taka, że czasami jak się zacznie czytać etykiety, to włosy dęba stają na głowie. Okazuje się, że ulubiony jogurt wiśniowy, nawet koło wiśni nie leżał. Co najwyżej koło buraka i to tylko jeśli chodzi o kolor;-) Jeśli będziemy konsumować za dużo tych magicznych ulepszaczy to...no właśnie, tak do końca nikt nie wie, jakie są tego skutki długofalowe.
A jak to się ma do świata farmacji? Jeśli chodzi o leki w postaci płynnej, to niestety, coś za coś. Kupujemy formę płynną, ale wymagamy od niej, aby miesiąc po użyciu nadal z niej korzystać. To ma swoją cenę, czyli dodatek konserwantu. Żadna forma płynna nie zachowa czystości mikrobiologicznej bez tego. Do tego, oprócz tego, że takie bakterie uwielbiają się mnożyć w słodkim i lepkim sosie,to dodatkowo zmniejszają trwałość i stabilność tej formy leku, mogą nawet unieczynnić związek czynny. Zatem benzoesan sodu niestety ma swoje praktyczne właściwości tutaj.
Z innych dodatków, oprócz samego cukru (w stężeniu ok 65% również stabilizuje roztwór jak konserwant), stosowany jest także sorbitol lub glicerol - aby syrop cukrowy nie krystalizował przy zmianach temperatury przechowywania. Dopuszcza się także stosowanie barwników, substancji korygujących smak i zapach. W przypadku zawiesin przeciwgorączkowych, zawierających paracetamol lub ibuprofen tylko jedna znaleziona przeze mnie nie miała benzoesanu sodu. Jednak miała z dodatków tylko azorubinę (E 122) - Pedicetamol. Czy to dobrze, czy źle? Ciężko powiedzieć. Jak mówiłam, wygoda stosowania długotrwałego ma swoją cenę. Jednak stężenia substancji konserwujących są na tyle małe, że przy doraźnym stosowaniu nie powinny stanowić niebezpieczeństwa, jakie w tym upatrujemy.
Co zatem pozostaje "naturalistom", którzy unikają wszelkich sztuczności? Pozostają czopki. Niedoceniana postać leku o genialnym i szybkim działaniu. Jako ciekawostkę, napiszę, że w w Wielkiej Brytanii i w Skandynawii ta postać leku nie ma istotnego znaczenia terapeutycznego, ponieważ określają ją jako: "shocking way of application". A fakt jest taki, że czopki zawierające paracetamol lub ibuprofen, oprócz substancji czynnej zawierają tylko tłuszcz, który stawi bazę czopka. Zatem...?:-) Nic co ludzkie nie jest mi obce. Czopek, dobra postać leku.
Padło pytanie również o syropy, takie stosowane na różne rodzaje kaszlu, jak i przy przeziębieniu u dzieci. Może skupię się tu na tych preparatach, które mają fajny skład, bez większych dodatków, bo w drugą stronę to może mi życia nie starczyć;-)
- Pyrosal (lek) oraz Pyrosal kids (suplement diety) stosowane przy przeziębieniu u dzieci od 3 roku życia. Dobry ziołowy skład, oparty m.in na bzie czarnym i korze wierzby. Są na bazie cukru, zatem bez dodatków.
- Seria Sol baby, do stosowania u dzieci od 1 r.ż, syropy zawierają palmitynian retinylu, czyli witaminę A, czyli całkiem dobrze. Warto pamiętać, w przypadku stosowania u dzieci zwłaszcza tranu, aby nie przedawkować witaminy A...
- Bronchosol, od 4 roku życia, konserowany sacharozą, czyli cukrem. Świetny na kaszel mokry
- Herbapect, od 6 roku życia, ze składników definitywnie syrop na kaszel mokry. W składzie sorbitol ciekły.
Reszta oglądniętych przeze mnie syropów zawierała benzoesan sodu, sorbinian potasu etc. W mojej opinii, nie są to groźne dodatki, no bo ile syropu wypije dziecko? Jednak jeśli komuś zależy na takich informacjach to ma małą ściągę:-) Oczywiście nie analizowałam wszystkich preparatów dostępnych na rynku aptecznym. Tak się składa, że mam co robić w pracy, oprócz czytania etykiet i zbierania informacji na bloga;-)
źródła:
źródła:
- Farmacja Stosowana, A.Fiebig
- https://pubchem.ncbi.nlm.nih.gov/compound/517055#section=Top
Dziękuję serdecznie, to ważna informacja:-)
OdpowiedzUsuńA czy te konserwanty są w ogóle potrzebne, skoro butelka zwykle starcza na kilka dni kaszlu? :)
OdpowiedzUsuńA ile dni takie leki stoją na półkach w hurtowni lub w aptece? ;) Czasem nie wiadomo, więc może konserwanty nie są takie złe
UsuńTylko że butelka nie jest wyprodukowana tuż przed zakupem i stoi jakiś czas na półce w aptece.
UsuńNie tędy droga:-) nie ważne ile syrop/zawiesina/roztwór stoi w aptece czy hurtowni. Może sobie stać ile chce, do końca terminu ważności. Czas liczymy od otwarcia butelki. Od wtedy jest ryzyko skażenia. Ideałem jest zużycie całego opakowania na jedną kurację. Ale co w sytuacji, gdy dziecko zgorączkuje raz, a następny raz po miesiącu z innej przyczyny? Wtedy sięgamy po otwartą butelkę leku.
UsuńGratuluję !!! i podziwiam że podjęła się Pani tej edukacji społeczeństwa . Jestem emerytowaną farmaceutką i pamiętam czasy kiedy ludzie pytali o te rzeczy w aptece i ufali radom aptekarzy.Dzisiaj w dobie wszechobecnej reklamy wszyscy tylko wierzą w to co usłyszą w telewizorze. Pozdrawiam i życzę wytrwałości w tym co Pani robi .
OdpowiedzUsuńSuper, wielki ukłon w stronę blogerki. Faktycznie często jest tak, że część leku zostaje kilka tygodni stojąc w apteczce. :)
OdpowiedzUsuńBędę taka Eco, pokocham czopki x] Uhhhhhh! x]
OdpowiedzUsuńAle post bardzo ciekawy, dużo się z niego dowiedziałam ;)
Brakuje mi tu informacji, że benzoesan sodu posiada także właściwości wykrztuśne, czyli jego dodatek do syropów na kaszel to przysłowiowe dwie pieczenie na jednym ogniu
OdpowiedzUsuń