Wszystkie publikowane na blogu opinie są opiniami subiektywnymi.

Szukaj na tym blogu

28 kwietnia 2017

Diclofenacum fastum – włącz się do ruchu

źródło: mediafm.net

W świecie aptecznym pewne nazwy własne odruchowo włączają ciąg skojarzeń wśród pacjentów. Nic więc dziwnego, gdy producenci wykorzystują to zjawisko aby wypromować swoje nowe produkty. Czasem takie nazewnictwo może wprowadzać odbiorców w błąd, sugerując zupełnie inny skład niż ten rzeczywisty. Takim ciekawym przykładem jest nowa maść przeciwbólowa. Co zatem może być z nią nie tak?

Reklama żelu Diclofenacum Fastum dedykowana jest wszystkim osobom, u których wraz z wiekiem pojawiają się dolegliwości bólowe związane ze stanem zapalnym. Gdy pojawiają się ograniczenia w wykonywaniu codziennych czynności, takich jak spacer z psem, wejście po schodach, trzeba coś z tym zrobić. Rozwiązaniem jest żel o działaniu przeciwzapalnym, przeciwbólowym i chłodzącym, który szybko przywraca sprawność dzięki czemu senior może z powrotem powrócić do aktywności. Nawet do jazdy na rowerze.



Skład żelu Diclofenacum Fastum:

·         10mg/g diclofenaku sodowego

Sama substancja czynna jest dobrym środkiem o działaniu przeciwbólowym i przeciwzapalnym. Jak najbardziej sprawdzi się na bóle stawowe czy mięśniowe. Także przy obrzękach i urazach. Jednak zaprezentowane w spocie dolegliwości, jak zwykle jeśli chodzi o dedykację osobom starszym, wskazują na bóle przewlekłe, związane na przykład ze zwyrodnieniami. Myślę, że w takich sytuacjach, żel może się okazać za słaby i niestety nie spowoduje nagłego wzrostu aktywności fizycznej. Raczej wskazana byłaby konsultacja z lekarzem, aby odkryć przyczynę takiego stanu i wprowadzić odpowiednią terapię bólu. W świecie idealnym również oprócz środków przeciwbólowych wskazana byłaby dobrana fizjoterapia, która wzmocniłaby „chore” miejsce, usprawniając je.


Jednak w tym wypadku nie o skład chodzi. Bywa przecież, że seniorom doskwiera tylko czasem ból, wtedy taki żel jest dobrym rozwiązaniem. W tym wypadku chodzi o nazwę leku, a konkretnie jej drugi człon -„fastum”. Nie tak dawno temu, to właśnie pod tym hasłem mogliśmy oglądać reklamy innego żelu przeciwbólowego, zawierającego w składzie ketoprofen, czyli substancję silniejszą niż diklofenak. Jednak ze względu na zaobserwowane działania niepożądane, w tym reakcję fotouczulającą, Fastum zmieniło kategorię dostępności z OTC na Rx. Sprawa miała miejsce kilka lat temu, jednak w świadomości zwłaszcza starszej części społeczeństwa, Fastum żel nadal jest bez recepty i nie chcą słuchać w tej kwestii farmaceutów. Najczęściej pada argument: „Przecież zawsze było bez recepty”.


Mam takie odczucie, że w przypadku żelu Diclofenacum fastum, drugi człon został użyty celowo. Sugeruje coś nowego, mocniejszego, ewidentnie zawiązującego do preparatu z ketoprofenem. Myślę, że osobom nie związanym zawodowo z farmakologią, ciężko będzie zapamiętać nazwę „diclofenakum”, zatem co pozostanie? „Fastum”. Myślę, że taka sytuacja spowoduje wiele dyskusji w aptece pomiędzy pacjentami a aptekarzami. Niestety reklamy przetwarzamy hasłowo, zapamiętując słowa klucze, a resztę treści ignorujemy. Możliwe, że i w tym przypadku tak będzie. Mam nadzieję, że się mylę.

5 komentarzy:

  1. Stosowałam! Żel naprawdę godny polecenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten żel uratował moje stawy. Trochę trudno go znaleźć w aptekach ale warto bo jest na prawdę dobry.

    OdpowiedzUsuń
  3. o ciekawe! W sumie ja też sądziłam, że maści typu Fastum można w razie potrzeby dostać bez recepty. Dzięki za ten wpis

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak, lek fastum będzie się zawsze kojarzył z produktem dostępnym bez recepty i to jest dobra wiadomość dla jego producenta.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też się ostatnio zdziwiłam, gdy w wyszukiwarkę apteki melissa wpisałam 'fastum' to ukazały się też żele na receptę, a też zawsze kojarzył mi się z produktem dostępnym od ręki.

    OdpowiedzUsuń