źródło: wirtualnemedia.pl
Sezon infekcyjny dalej w pełni. Jeśli przeziębienie
nas jeszcze nie dopadło, jest szansa, że jednak je złapiemy. Za to w reklamach
od pewnego czasu zapanował nowy trend na preparaty chroniące przez niechcianym
choróbskiem oraz podobno skracające czas jego trwania. Nie mówię tu o
klasycznych, znanych „saszetkach” czy tabletkach na objawy grypy i
przeziębienia, które co raz częściej traktowane są jako herbatka rozgrzewająca,
a nie lek, a o „blokerach”, które nie dopuszczają do infekcji. Mieliśmy serię
leków na bazie inozyny pranobeksum, a także przeróżnych suplementów diety
zawierających wyciąg z czystka. A teraz pojawiła się nowość- preparat w formie
sprayu do nosa oraz tabletek do ssania, który zabezpiecza przed wnikaniem
wirusów. Może być też stosowany przez kobiety w ciąży, co świadczy o dużym
bezpieczeństwie. Czym zatem jest Quixx Grip protect?
Reklama całkiem czytelna i zrozumiała pokazuję
rodziców z dzieckiem, w domu. Mama czuje pierwsze objawy przeziębienia, co jest
doskonałym momentem aby sięgnąć po Quixx Grip protect. Nie można zwlekać!
Specjalny składnik spray wychwytuje wirusy, które przylegają do błony śluzowej
nosa, zapobiega ich wnikaniu i przyspiesza powrót do zdrowia. Przy okazji osoba
„chora” chroni przed zarażeniem swoich bliskich i innych. Czym zatem jest ta
tajemnicza tarcza?
Skład preparatu Quixx Grip Protect:
- · Tabletki: 10mg jota-karagenu (Carragelose)
- · Aerozol do nosa: Jota-karagen, Kappa-karagen, chlorek sodu, woda oczyszczona
Karageny to polisacharydy o dużej masie cząsteczkowej,
zawierające ugrupowania siarczanowe. Pozyskiwane są z czerwonych wodorostów.
Wyróżnia się trzy grupy karagenów: jota, lambda oraz kappa w zależności od
zawartości ugrupowań siarczanowych. Związki te są obecnie w szerokim użyciu
zarówno w przemyśle spożywczym (jako dodatki stabilizujące przetworzoną
żywność), kosmetycznym a ciekawostką jest ich obecność w lubrykantach. Dzięki
swoim żelowym właściwościom karagen tworzy fizyczną barierę – tarczę – która
faktycznie zabezpieczy przed wnikaniem wirusów.
W badaniach zaobserwowano, iż owa fizyczna bariera w
jamie nosowej daje pozytywne wyniki w profilaktyce i leczeniu infekcji
wywołanych wirusem grypy typu A. Ponadto, w obserwacjach in vitro zaobserwowano,
iż jota-karagen ma zdolność hamowania innych wirusowych infekcji, takich jak
wirus zapalenia wątroby typu A (HAV) czy wirus brodawczaka ludzkiego (HPV). Co
ciekawe, związek ten przeszkadzał w absorbcji wirusa HPV16 do plemników.
Powyższe wyniki sugerują, iż jota-karagen sprawdzi się także w przypadku
infekcji rinowirusowych, czyli przeziębieniowych jeśli zostanie zaaplikowany do
jamy nosowej lub górnych dróg oddechowych.
Wygląda na to, że omawiany preparat naprawdę warty
jest rozważenia w sezonie przeziębieniowo-grypowym. Mam jednak pewne „ale”.
Reklama sugeruje, iż idealnym momentem do rozpoczęcia kuracji jest stan w
którym poczujemy, że „coś nas bierze”. Myślę, że wtedy jest już trochę za
późno. Wirusy przeziębienia mają to do siebie, że objawy infekcji pojawiają się
około 3 dni po ich wniknięciu do organizmu. Przez ten czas zdążą już nieco
nabroić, rozmnożyć się, przenieść z wydzieliną nosową do gardła i niżej, do
oskrzeli. Stawianie wtedy fizycznej bariery w nosie, czy gardle może faktycznie
zabezpieczy przed wnikaniem nowych wirusów – może jakiejś zmutowanej wersji od
kogoś innego, ale nie cofnie rozpoczętego już procesu chorobowego jaki toczy
się u nas w organizmie, ewentualnie nieco go złagodzi, jednak przydałoby się
więcej danych na ten temat. Zatem Quixx Grip protect to dobre rozwiązanie jako
profilaktyka, gdy widzimy, że wszyscy w koło są chorzy, albo gdy jesteśmy w
grupie ryzyka i trzeba się przed infekcją chronić. Można tu wymienić osoby osłabione,przewlekle
chore, kobiety w ciąży czy małe dzieci (spray można stosować u dzieci powyżej 1
roku życia). Zastosowany przy pierwszych zauważonych objawach, może nie być tak
skuteczny jak byśmy chcieli. Na pewno jest to ciekawa i naturalna opcja obrony
przed wirusami.
Przed zażyciem skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą.
Źródło:
http://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0014320
Czytałam, że karagen jest bardzo szkodliwy,��
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńzrozumiałe dla mnie jest,że karagen jako substancja żelująca tworzy barierę ochronną w górnych drogach oddechowych.Co jednak sądzić o powszechnie panującej opinii,że karagen czyli substancja szkodliwa dodawana do żywności uznawana jest jako rakotwórcza i powoduje stany zapalne???Ja zaczęłam używać Quixx grip-protect w sprayu i tabletek do ssania bowiem rodzina ma grypę a ja muszę się bronić póki czas.Ale choruję od dwóch lat na przewlekłe zapalenie zatok i mam polipa w zatoce oraz cierpię na bóle stawów.Jak rozważyć zalety jota-karagenu w stosunku do szkodliwości w moim przypadku?Czy może jota-karagen nie jest odmianą szkodliwą?
Pozdrawiam!
Witam,
Usuńw badaniach, jota-karagen stosowany donosowo, czyli zewnętrznie wykazuje duży stopień bezpieczeństwa. Informacje odnośnie szkodliwości i działania zapalnego znalazłam w artykule z 2013. W badaniu myszy karmiono karagenem i zaobesrwowano niekorzystne efekty na zdrowiu. Pytanie, czy ma to odniesienie do ludzi? A druga sprawa, że tutaj w postaci sprayu, karagenu nie łykamy. Powleka on nos i tyle. Działanie zapalne u myszy obserwowano w jelitach. Myślę, że nie ma co bagatelizować też sprawy, jednak biorąc pod uwagę fakt, iż karageny są obecnie częstym, ukrytym dodatkiem w produktach spożywczych, to właśnie tam powinniśmy dążyć do jego eliminacji aby nie odbiło się to negatywnie na naszym zdrowiu.
Witam ponownie!
UsuńDziekuję za odpowiedz dotycząca sprayu.Fakt,niewiele zapewne karagenu dostaje się do organizmu skoro powleka on tylko błony śluzowe.Ale co w takim razie z tabletkami,które są do ssania i je także stosuję?Substancja powleka zapewne jamę ustną i gardło ale część z niej zapewne dostaje się do żołądka.Jeśli więc mamy nie bagatelizować szkodliwości karagenu to chyba należy stosować go z umiarem?
Trudno się nie zgodzić z tą oceną. Dlatego spray wydaje się lepszym rozwiązaniem dla osób uważających na karagen.
UsuńSzkoda że wprost nie jest napisane że to artykuł sponsorowany...
OdpowiedzUsuńEch, ten blog schodzi na psy, wstyd pani farmaceutko.
Gdyby to był artykuł sponsorowany, to byłaby stosowna informacja w tekście.Mój blog nie jest obowiązkowy, jeśli Anonim ma takie odczucia, polecam zmianę bloga na inny.
UsuńBędę bronić autorki bloga. Wydaje mu się, że post jest odp na moją prośbę o "recenzję" tego produktu (komentarz z 23.01 pod postem z 18.01).
UsuńHm. Ciekawe, nie powiem. Interesuje mnie ta bariera w jamie nosowej, ale zgodzę się z Tobą, że ten spray to chyba jednak najlepiej się nada do profilaktyki kiedy ktoś z rodziny jest chory.
OdpowiedzUsuńCzy te krople i krople Polfa Łódź Stop Wirusom działają na tej samej zasadzie?
OdpowiedzUsuńInny skład, podwójne działanie- bariera fizyczna oraz kwaśne pH. Myślę, że drugi preparat ma ciekawy skład
UsuńHm.... w tym artykule wyczytałam,że najskuteczniejszy jest Neosine http://wylecz.to/pl/choroby/uklad-oddechowy/na-wirusy-skuteczny-lek-bez-recepty.html Więc co jest lepsze Quixx czy Neosine? :)
OdpowiedzUsuńZapraszam zatem do zapoznania się z moim artykułem na temat Neosine :) Poza tym, czy jest sens łykać profilaktycznie przez cały sezon jesienno-zimowy chemiczny lek i liczyć, że się nie zachoruje? Biedna wątroba:(
Usuń:)
OdpowiedzUsuń