Strony

8 marca 2015

Bioretencja czyli Neomag forte cz.3


źródło: aflofarm.pl

Gdzieś  w pędzie codziennego życia przeleciał mi fakt, że mój blog skończył rok!:-) 16.02.2014 powstał pierwszy wpis, o naturalnym magnezie. Ponad rok po tym wpisie, powrócę do tematu magnezu. Nowa odsłona spotu Neomagów porusza całkiem nową kwestię. Nie chodzi już o wchłanialność. Wchłanialność magnezu jest passe. Teraz liczy się bioretencja.

W reklamie mamy wykład na temat magnezu. Pani mądrym tonem mówi, że wchłanialność to nie wszystko. Bo co z tego, że dużo się wchłonie, jak zaraz to z nas ucieknie (na dole ekranu drobnym maczkiem: przy podaniu jednorazowym/ nieregularnym). Teraz ważna jest bioretencja, czyli ile magnezu zostanie w organizmie.

I tak się zastanawiam, co takiego niezwykłego jest w tabletce, że taki magnez nie będzie się wydalał (np przy nadmiernym spożyciu kawy, herbaty albo po wysiłku fizycznym). To musi być albo super wersja magnezu, jakaś nowa molekuła, dość inteligentna, albo może specjalna konstrukcja tabletki, czyli tabletka o zmodyfikowanym uwalnianiu.

To jak to jest z tym stopniowym uwalnianiem oraz wydalaniem w małym stopniu? Jeśli porównać to do świata leków (Neomagi są suplementami diety), istnieją tzw tabletki o przedłużonym uwalnianiu, albo o zmodyfikowanym uwalnianiu. Taka tabletka jest specjalnie skonstruowana, aby stopniowo uwalniać swoją zawartość, np przed 24h (takie zjawisko wykorzystuje się w lekach na cukrzycę, w lekach kardiologicznych a także  przeciwbólowych z przepisu lekarza). Nad takimi tabletkami naprawdę ktoś dużo myślał. Świetnym przykładem jest lek na osteoporozę. Łyka się jedną tabletkę na miesiąc, ona przykleja się w przewodzie pokarmowym i przez specjalne okienko uwalnia substancję leczniczą przez 30 dni. Następnie pusty szkielecik tabletki opuszcza organizm. Wygodne i sprytne.

Omawiany preparat nie ma sprytnej tabletki. Ma zwykłą.Nawet niepowlekaną. Zatem może to jakaś nowa, magiczna wersja związku magnezu, która się super przyswaja i jest wydalana w małym stopniu? hmmm...też nie. Zwykły węglan magnezu. O wchłanialności magnezu dużo pisałam w Neomag cz.1. Z tego wiecie już, że węglany nie należą do dobrych źródeł magnezu. Najlepsze są sole organiczne.

A teraz druga strona medalu. Czy jakby taki magnez naprawdę miał takie super moce i słabo się wydalał to czy to na pewno byłoby dobre? Według mnie nie. Łatwo można byłoby przedawkować. A czym się kończy przedawkowanie magnezu? Biegunką.

Co jeszcze mamy drobnym maczkiem podczas wykładu o magnezie?: "Dla skutecznej suplementacji magnezu ważne jest uwzględnienie takich elementów jak: wysokość dawki, czas stosowania, wchłanialność, zawartość dodatkowych składników np. witaminy B6".

Zatem, przyczepiając się do drobnego maczku w reklamie (naprawdę polecam przypatrywać się co tam producent wyświetla): dobrze, że dodali te informacje. Bo dzięki temu wiadomo, że uzupełnić poziom magnezu można jedynie robiąc to regularnie i stosując magnez z witaminą B6 (przyspiesza wchłanianie). Czyli nic nowego.

Zakończę, wykorzystując ostatnie hasło reklamowe: "Neomag - taki powinien być magnez". (Oh, please....brzmi jak hasło wyborcze.)

Przed spożyciem preparatu skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą;-)


17 komentarzy:

  1. Jak może być dobra bioretencja skoro wchłanianie jest beznadziejne? Jakoś nie widzę tu logiki. No skoro nie przeszło przez jelito do krwi to i nie zostanie w organizmie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawda taka ze badziewny produkt. Naciągaja tylko ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  3. "na prawdę" "nie powlekaną" please... brzmi jak pisane przez dziecko z pierwszej klasy podstawówki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cóż, jestem tylko człowiekiem:) a studia ścisłe to studia ścisłe...nie za dużo było na nich reguł języka pisanego. Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Cicho sza. Cuda wnosi.

      Usuń
  4. W reklamie Neomagu https://www.youtube.com/watch?v=9hIg0PO8viU jest też mowa o tym, że badania udowodniły, iż magnez zawarty w tym produkcie wykazuje doskonałą bioretencję. I również jest podany przypis do badań. Kompletnie brakuje mi odniesienia do tego fragmentu, który wydaje się być kluczowy dla tej reklamy, a możemy za to poczytać o innych dużo mniej istotnych przypisach oraz cechach Neomagu. Gdyby tymczasem przeanalizować meritum, to pewnie nie byłoby sensu dywagować "co takiego niezwykłego jest w tabletce, że taki magnez nie będzie się wydalał".
    P.S. W poście jest sporo błędów językowych, które jak dla mnie też pomniejszają wartość tego posta...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się składa, że celowo pominęłam wzmiankę o badaniu. A dlatego, że nie ma nic wspólnego z "bioretencją". Omawiane jest tam zjawisko biodostępności, a to już zupełnie inna rzecz. A co do błędów językowych - nie jestem humanistą, na pewno będą się zdarzać w moich postach:-) poprawiam na bieżąco.

      Usuń
    2. Oj, coś mi się wydaje, że gdyby nie maiło nic wspólnego z bioretencją, to byś to wytknęła jako pkt nr 1 przeciwko produktowi :>:>

      Usuń
    3. A jednak:-) polecam odszukać to badanie, nie jest trudne do znalezienia. W sumie nic nowego nie wnosi. Organiczne sole wchłaniają się dobrze, nieorganiczne źle. Z drugiej strony jak się piszę o danym preparacie trzeci raz to i mniejsza para do czepiania się jest. Pozdrawiam i odsyłam do dwóch poprzednich odsłon Neomagów

      Usuń
    4. Pewnemu hejterowi proponuję założenie własnego bloga oraz stworzenie wyczerpującego wpisu na temat Neomagów. Pozdrawiam Mat

      Usuń
  5. Gratuluję, jesteś na rynku aptek! :D
    Jak to reklamami bywa - są najczęściej z aflofarmu XD

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tam juz przerobiłam chyba wszystkie magnezy jakie sa w aptece. Kiedys dopadlam tactimag z witaminą b6, chelatowany. Magnez jak wszystkie, ale najbardziej mnie ujelo, ze byl w opakowaniach 75 tabletek i mialam spokoj z kupowaniem na jakis czas. Biore caly czas i nawet nie patrze na reklamy magnezu juz, za duzo tego.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z tą bioretencją to jedna wielka ściema – Neomag średnio się wchłania do naszego organizmu. Lepsze są związki organiczne magnezu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, ze to już kolejny produkt tej firmy totalnie naciągany… Używają słow, których ludzie nierozumieją, ale brzmią "fachowo".. Nie dajcie się nabrac

    OdpowiedzUsuń
  9. Słabiutki produkt, tyle, że w spoko cenie. ALE CO Z TEGO?! Nie dajcie się nabrać na sprytną reklamę. Robią nam wodę z mózgu.

    OdpowiedzUsuń