źródło: aflofarm.com.pl
Jem śniadanie, a tu taka reklama! Wprawdzie widziałam to nowe cudo, które kilka dni temu dotarło do apteki. Nawet miałam je w ręku. Stwierdziłam, że opakowanie jest duże i nijakie a nazwa mało wpadająca w ucho. Nie to jednak jest najważniejsze w preparatach aptecznych. Przy wyborze specyfików, nie kieruję się wizualnymi względami. Dobrym przykładem jest to, że moim "ulubionym" wapnem jest tzw. "wapno w folii". Swoją drogą jako jedno z nielicznych zawiera mleczan wapnia, czyli sól organiczną. Im bardziej smakowe wersje tym bardziej jakoś nieorganiczne;-) Ale miało być o wątrobie a wyszło wapno...
Reklama, dość sentymentalna, uderza w najczulsze punkty odpowiedzialnego człowieka. Aż nasuwa się hasło reklamowe konkurencji: "wybierz odpowiedzialnie". "Są rzeczy na których nie oszczędzasz: rodzina, bezpieczeństwo i oczywiście zdrowie. W trosce o zdrowie wątroby musisz mieć to, co najlepsze - kapsułki Altra!".
Oraz najważniejsze: "Zaawansowana technologia kapsułki zapewnia znakomitą biodostępność". Oczywiście, inaczej być nie może.
Skład preparatu (wyjątkowo łaciński na opakowaniu, tu w wersji spolszczonej)/ 2 kapsułki:
- fosfolipidy sojowe 400mg
- wyciąg z korzenia ostryżu długiego 80mg
- wyciąg z ziela karczocha 80mg
- chlorella 40mg
- wyciąg z ziela Brahmi 40mg
- wyciąg z liści Andrographis paniculata 40mg
- wyciąg z nasion ostropestu plamistego 28,6mg
Odwieczny dylemat w aptece, po zadaniu przez pacjenta pytania: "Poproszę coś na wątrobę".
- Na regenerację, czy na poprawę trawienia?- pytam.
Większość jednak chce coś na trawienie. A ci co chcą regenerować...? Niby nie ma w tym nic złego, jednak nasuwa się kolejne pytanie:
- A wyniki laboratoryjne wskazują na taką konieczność?
Mało kto robi wyniki i na ich podstawie podejmuje decyzję o regeneracji. A według mnie, jeśli próby wątrobowe są w porządku to nie katujmy wątroby kolejnymi substancjami do przerobienia. Można za to ograniczyć alkohol:-)
Wątroba to genialny organ. Jednak ma jeden mankament. W kwestii detoksykacji. Nie odróżnia co jest trucizną a co nie jest. Przetwarza wszystko. Czyli, jeśli mamy zmęczoną życiem wątrobę czy naprawdę damy jej wieloskadnikowy preparat na regenerację? A niech się męczy dalej...A tak serio. W wypadku regeneracji im mniej składników tym lepiej. To ma być składnik czynnny, który działa. I jeden wystarczy.
W przypadku tej reklamy, suplement Altra ma być odpowiedzią twierdzącą na oba moje pytania. I na regenerację i na trawienie. I to jeszcze na pęcherzyk żółciowy, bo chyba tylko ten preparat o nim wspomina w reklamie;-) A dodatkowo detox, bo jest modny. Czyli wszystko w jednym. Ma szansę działać?
Na pierwszy rzut oka ma za mało składników czynnych. Jeśli wątroba wymaga regeneracji potrzebuje 1,8g fosfolipidów sojowych na dobę (bazuje tutaj na dawkowaniu
Essentale forte), tutaj mamy 400...
To samo tyczy się ostropestu plamistego. Sam Sylimarol (lek roślinny) ma w jednej tabletce 35-70mg (w zalezności od wersji) a dawkowanie jest 3 x 2. Czyli znów te 28,6mg wypada blado...
Karczoch, w samym Cynarexie (kolejny lek roślinny) mamy 250mg i równie częste dawkowanie jak powyżej, a tu ,mamy 80mg...
Nie chce mi się ciągnąć tej wyliczanki. "W trosce o zdrowie wątroby musisz mieć to, co najlepsze". Tak! Ale nie Altra!
Nigdy suplement diety nie będzie lepszy od leku. Chyba udowodniłam powyżej, tylko bazując na ilościach substancji czynnych, że powyższy suplement nie może być porównywany z takimi lekami jak
Essentiale forte, Sylimarol i Cynarex.
Wróćmy jeszcze do kwestii kapsułki i jej zaawansowanej technologii zapewniającej znakomitą biodostęponość. Ktoś tu kłamie. I jestem zła, że aż tak oszukuje się ludzi. Otóż ta "zaawansowana technologia" to znana wszystkim farmaceutom zwykła twarda kapsułka żelatynowa, barwiona dwoma substancjami. Nic tu zaawansowanego ani nic zwiększającego biodostępnosć?! Brzydko ktoś kłamie, oj brzydko....
Przed spożyciem preparatu skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą;-)