Strony

16 lipca 2015

Laboteq tone na przebarwienia


źródło: moje własne;)

Przebarwienia na skórze to zmartwienia wielu osób, głównie kobiet. Najwięcej trosk powoduje ich obecność na twarzy. Taka hiperpigmentacja uznawana jest za nieestetyczną i wymagającą ukrywania. W związku z tym,że ten problem dotyczy pewnego odsetka ludzi, powstał produkt w odpowiedzi, suplement diety. Post dedykuję pani Ani, która napisała z prośbą o omówienie właśnie tego, konkretnego preparatu, Laboteq tone.

Spot reklamowy jest dobrze zrobiony. Przykuwa uwagę, w estetyczny sposób prezentuje problem i rozwiązanie. Również hasła są przejrzyste i trudno się z nimi nie zgodzić : "Z przebarwieniami ci nie do twarzy? Przecież nie jesteś na nie skazana". Składniki działają w obrębie przebarwienia (co za wybiórczość), zapobiegają powstawaniu nowych przebarwień oraz wspomagają utrzymanie prawidłowej pigmentacji. Od wewnątrz.

Skład Laboteq tone:


  • wyciąg z oczaru wirginijskiego 50mg
  • wyciąg z kwiatu stokrotki 150mg
  • wyciąg z liści zielonej herbaty 100mg
  • niacyna 8mg
  • witamina A 640mcg
  • Biotyna 50mcg
  • witamina E 6 mg
  • witamina B6 0,7mg
  • miedź 0,5mg
  • magnez 57mg
  • cynk 7,5mg
  • jod 75mcg
  • żelazo 14mg
  • selen 10mcg
  • mangan 0,5mg

Długa ta lista....co widzimy na pierwszy rzut oka? Multiwitamina z minerałami. I trzy wyciągi ziołowe. Obowiązkowo zielona herbata. Wręcz mam wrażenie, że wyciąg z zielonej herbaty stał się podstawowym wypełniaczem masy tabletkowej. Każdy nowo powstały suplement diety musi mieć w swoim składzie zieloną herbatę. I w zależności na co jest, to i herbatka ma odpowiednią właściwość: a to odchudza, a to odkwasza, a to dba o cholesterol, a to...zapobiega powstawaniu nowych przebarwień:-) Serio, wpisałam w swoją wyszukiwarkę na blogu "wyciąg z zielonej herbaty". Efekty opisane powyżej. A jak jest na prawdę? Jest świetnym źródłem przeciwutleniaczy. Jednak wydaję mi się, że lepiej będzie działać taka zaparzona w kubku, a nie podana w tabletkach.

Oprócz znanej i lubianej herbaty jest jeszcze wyciąg z oczaru i stokrotki. Niestety obawiam się, że każdemu z tych ziół też przypisano nową rolę. Oczar działa przeciwzapalnie i ściągająco,zatem świetnie się sprawdza stosowany zewnętrznie na skórę. A stokrotka? Też ma mnóstwo właściwości (jak herbata), ale najzasadniej będzie wykorzystać ją w schorzeniach górnych dróg oddechowych, bo dobrze rozrzedza zalegającą wydzielinę. Badania nad działaniem stokrotki, wykazały, iż działa on rozjaśniająco na cerę. Efekt przypisuje się polifenolom obecnym w tym surowcu zielarskim.

Czy coś z tego składu działa jeszcze przebarwienia? Tak. Miedź. Faktycznie ma zastosowanie w zaburzeniach pigmentacji skóry i włosów. Jednak według danych, do których dotarłam, dzienne spożycie powinno być na poziomie 2-3 mg. A tu jest 0,5 mg. I niestety nie tędy droga, aby wziąć więcej niż ta 1 zalecana tabletka Laboteq tone dziennie. Idąc tędy przedawkujemy mnogość innych witamin i minerałów.

Zatem, tak szczerze, nie wierzę, że tabletka suplementu diety jest w stanie wybiórczo zadziałać tylko na przebarwienia. Poza tym w reklamie jakoś pominięto kilka głównych przyczyn takich zjawisk. Pierwsza sprawa to jasna karnacja. Wszystkie blade twarze niestety muszą pamiętać o filtrach 50+ i niestety unikać słońca w dużych dawkach (praktykuję od lat,w cieniu też jest fajnie;)). A druga sprawa to hormony. Często bywa tak, że na skutek zaburzeń hormonalnych, albo na skutek stosowania doustnej hormonalnej terapii pojawia się właśnie taki efekt niepożądany. O ile piegi są sympatyczne i nie wymagają większego ukrywania, tak przy dużych przebarwieniach problem jest znaczący. Niestety wydaję mi się, że bez wizyty u dermatologa się nie obejdzie.

źródła:
Rośliny lecznicze świata, B.van Wyk, M.Wink 



63 komentarze:

  1. Z tego co kojarzę to rumianek i imbir działają rozjaśniająco, ale doskórnie. A Laboteq znam, słaby.

    OdpowiedzUsuń
  2. W Polsce mamy ciekawy folklor konsumencki. Nie spotkałam się jeszcze, żeby w jakimś kraju było tak ogromne spożycie suplementów i tak duże zróżnicowanie produktów. W sezonie wakacyjnym zawsze jest wysyp nowych suplementów na nowe bolączki :D Jakiś czas temu zbiegły się reklamy dwóch suplementów, jeden był na "nadmierne gromadzenie wody w organizmie" a drugi na "odwodnienie organizmu". W tym roku na razie króluje opisany rzez Ciebie suplement na przebarwienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za tę zwięzłą, acz treściwą analizę. Chciałam kupić, ale już zrezygnowałam. Wydam na dobrą zieloną herbatę:)

      Usuń
  3. A już chciałam kupić. Dziękuję za ten post.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miedź przeciwdziała przebarwieniom. Zastanawia mnie więc, dlaczego na mojej twarzy się pojawiły jakieś 3 lata temu (znikają na szczęście po lecie) - mimo stosowania filtrów 50 - skoro w badaniu krwi wyszedł mi za wysoki poziom miedzi. Z tym za wysokim poziomem miedzi to miałam niezłą zagwozdkę. Rodzinny skierował mnie do endokrynologa, a ten skomentował: "nie znam się na miedzi" :-]. Przestałam drążyć temat.

    OdpowiedzUsuń
  5. O tych tabletkach nie słyszałam, ale coraz częściej chce mi się śmiać z producentów tego typu preparatów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z producentów? Producentom to trzeba pogratulować, że potrafią coś takiego stworzyć i sprzedać. Śmiać to się można z konsumentów, którzy naiwnie wierzą, że tabletka rozwiąże ich problemy i nie będą się musieli wysilać z pielęgnacją, dietą etc.

      Usuń
  6. Może Pani wziąć na warsztat reklamowaną nowość - preparat na muchy i komary Mosquiterum?

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziekuje za opis,juz chcialam to kupic,dobrze ze sa ludzie madrzejsi odemnie,dziekuje i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zakupiłem ten suplement w aptece.Po przeczytaniu tego postu chciałem zwrócić/ w tym samym dniu zakupu/,niestety pani magister zakomunikowała że zwrotów nie przyjmie mimo okazania paragonu-takie prawo farmaceutyczne!!
    Czy to prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda. Też bym nie przyjęła. Prawo farmaceutyczne mówi, że nie można przyjąć z powrotem preparatu który opuścił aptekę.

      Usuń
  9. A bez których składników ten preparat na przebarwienia byłby lepszy?
    Zosia

    OdpowiedzUsuń
  10. Porada, ze najlepsza jest wizyta u dermatologa mozna o kant tylka roztrzasc. Porada wyglada tak: (u kilku derm.) Albo usuwanie przebarwien laserem, skuteczne ale drogie. Lub krem wybielajacy, efekt moze byc jak po laserze, ale dlugo czekasz. Po pozbyciu sie przebarwien oczywiscie one powroca jesli nie bedzie sie stosowac kremow z wysokim filtrem np. 50 i bedzie sie czlowiek opalal. Komicznie wygladala moja blada twarz przy opaleniznie po urlopie. Zatem nauczylam sie zyc z moja melasma ( juz prawie 10 lat) Nosze grzywke by nie bylo widac czola, a na policzki czy brode nakladam delikatny korektor jesli jest potrzeba. A na co dzien... leje na to. .... aaaaa dermatolog pocieszyla, ze moze przejdzie przy menopauzie, a daleko mi do tego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba jednak nie o kant...;-) widzę, że dzięki wizytom u dermatologa zbadała pani temat dogłębnie.

      Usuń
    2. Witam serdecznie, ja rowniez borykam sie z tym problemem od kilku lat. I popieram opinie o wizytach w gabinecie dermatologicznym ;). Lato jest cudowne, ale nie dla mojego ciala. Stosuje krem 50+ przez caly rok. Wychodze na slonce, bo czlowiek musialby zamknac sie w domu. Cialo smaruje 30+ przed kazdym wyjsciem. Jestem rowniez po serii zabiegow kwasami w gabinecie dermatologicznym. Pomogly na jeden sezon. Przyszlo lato i problem sie nasilil. W tym roku rowniez moje cialo zwlaszcza lydki i uda lsnia pieknymi piegami czego do tej pory nie wystepowalo. No coz po sezonie wybieram sie na laser... Nie wspominam o kremach, masciach i innych specyfikach , bo zapewne kazda z nas przerabiala wszelkie nowosci. Rada... pokochac sie taka jaka sie jest, szeroko usmiechac i otaczac sie szczesliwymi ludzmi i uwierzcie...nikt wtedy nie zwraca na to uwagi. Pozdrawiam wszyskie plamowiczki:)

      Usuń
    3. hahaha, świetna odpowiedź dokładnie tak samo myślę. Swoją drogą wielu lekarzy to czas zmarnowany... A ja z moimi plamami na czole startuje we wrzesniu na jakieś połączenie lasera takiego i innego w klinice. Koszt ok. 1000pln dużo ale widziałam efekt warto wg mnie spróbować.

      Usuń
    4. Miałam laser na przebarwienia i kwasy, pomogło na chwile bo moje przebarwienia są hormonalne więc dopóki hormonów się nie wyreguluje nie warto płacić za coś co pomoże doraźnie, sprawdźcie hormony płciowe, TSH, tarczyca itp. Chyba ze wiecie że to tylko słońce to zabiegi pewnie pomogą a potem filtr 50+ na okrągło i powinno być ok :)

      Usuń
    5. Witam
      Dzięki za opisy - widziałam dziś reklamę i już chciałam pobiec do apteki...Z plamami "jestem" 2 lata i to duży dyskomfort. Wizytę u dermatologa przerabiałam ale stosowanie Iwostinu Lucidin przez 2 miesiące w ogóle nie pomogło :-( Teraz przerabiam VICHY Idealia PRO ale dopiero drugi tydzień i efektów nie widać (kosztuje kupę kasy) :-( Koło września chyba jednak będzie kuracja kwasami lub laser

      Usuń
    6. Hej, podobnie jak Wy walczę juz z plamami kilka lat. Dermatolog, kremy i nic. Ale :) trafiłam na serum caudalie i wiecie co? Pomaga :) jak się go nie stosuje to plamy wracają ale przynajmniej jest efekt nawet latem. To nie jest kryptoreklama,podpowiadam z dobra duszy i doświadczenia :) z racji tego ze preparat jest drogi warto przetestować go na próbkach. Mi pomaga a przy okazji nieźle dba o skórę. Pzdr Plamowiczka :) p.s plamki mam po lekach sterydowych :/

      Usuń
    7. Ja walczę z przebarwieniami już od 12 lat, Cosmelan stosowałam trzy razy (podobno cudo!), owszem po 21 dniach buziunia głaciutka, piękna, przebarwienia płytrze, ale póżniej upierdliwa wielomiesięczna kuracja "cosmelanem 2" za jedyne ok.500zł słoiczek "obietnicy". Haaa, haaa, PRZEBARWIENIA WRACAJĄ!!!!
      Jeśli nie Cosmelan, to może laser CO2 (podobro jeszcze lepszy według lekarzy dermatologów i kosmetologów (cudo!)) twarz po zastosowaniu lasera CO2 wygląda jak po zderzeniu z pociągiem, skóra złazi grubymi płatami, wyjść z domu nie podobna, absolutnie!!! taki stan około 7-10 dni, potem skórka piękna na jakiś czas, a potem znów powrót przebarwień, dodam, że filtry, to od lat moi przyjaciele "na zabój". Nie zliczę już nawet ilości przetestowanych kremów wybielających, począwszy od DRULA, Neo Strata, Bioderma itd...,itp..., kwasy na jesień i wczesną wiosnę i wiele innych podobnie skutecznych terapi , czyli "ściema" za ciężkie pieniądze. Wspomnę również i bardzo odradzę stosowanie na przebarwienia światła IPL (przez niektórych również nazywanego laserem IPL - dorobiłam się blizny po strzałach wykonanych zbyt wysoką wiązką światła) - umiejętności naszych Pań kosmetolog w nawet renomowanych gabinetach, pozostawiają wiele do życzenia. Piszę te słowa z wielkim żalem, ponieważ przez wiele lat, naprawdę nie żałowałam czasu i pieniędzy, aby pozbyć się przebarwień na twarzy i dekoldzie, to wszystko marne efekty jeśli ktoś ma prawdziwy problem, więc gdy czytam skład Laboteq Tone, albo widzę tą komiczną reklamę w TV, to konam ze śmiechu.
      Czekam na prawdziwe odkrycie w kwesti leczenia przebarwień skórnych, a nie na obiecanki cacanki i jakieś popierdułki.

      Usuń
    8. Nie wolno zajadać hormonów!

      Usuń
    9. Pragne tylko dodac od siebie, iż uzywanie filtru 50+ caly czas jest raczej ciezkie. Sama nie mam takiej potrzeby, ale slysze nieraz, iż obciaza twarz, bardzo sie swieci no i wybor kosmetykow ograniczony. Filtr z faktorem spf 50 chroni naszą skórę w prawie 98%, spf 30 około 96.7%. Roznica niewielka, ale jak wielka gama kosmetykow sie przed nami otwiera. Ja okurat kupuje bb krem z korei ktory ma spf 30 i pa ++ (tak wiem jak to z tymi normami pa), a kosztuje bagatela 21 zl z darmowa przesylka (holika holika petit clearing). I tak mam filtr z delikatnym kryciem. Do tego zel ze slimaka(mizon 21 zl) lub aloesu (missha 300 ml 36 zl) i do oszyszczania olej (lenistwo wygrywa-bielenda 18 zl). Moja cera nigdy nie wygladala tak dobrze, a mam cere wrazliwa i naczynkowa. Zadne vishy czy ziaje tak dobrze sie nie zgraly z moja cera. O dostepnych w polsce podkladach czy fluidach nawet nie chce pisac, bo dlugo pozbywalam sie efektow i z ciuchow i moich porow. Slyszalam tez wiele dobrego o samych filtrach azjatyckich-w koncu tam uzywanie ich jest popularne. Warto poszperac i sie przelamac.

      Usuń
    10. Mnie nawet laser nie pomógł, choć wydałam majątek. Kilkanaście zabiegów po 150 zł. Może trochę rozjaśniły się, ale nadal są.

      Usuń
    11. nie przejdzie, powiedziałabym zadziała ze zdwojona siłą, skora cieńsza itp a dermatolodzy nie są w stanie ogaranąć wszystkich rodzajów przebarwień, nie potrafią wymyślić nic nowego - wypalanie (b.kosztowne) może nieść uboczne skutki, czyli kicha, pozostaje uroda.... bo filtry to kolejna "tylko reklama" bardziej chroni zwykły olejek (chociaż przez tłuszcz) niz cudowny krem z niby filtrem po ktorym pozostają dodatkowe plamy :)))

      Usuń
  11. Z przebarwieniami walczę juz kilka lat. Było wszystko od kremów rozjaśniajacych po ostre inwazyjne metody. Niestety wychodzą po kilku tygodniach. Teraz zastanawiam się nad laserem frakcyjnym co2, boje się jednak tego bólu i efektu zaraz po. Ponoć 2 tygodnie nie można wychodzić z domu. Wszystkim plamowiczom życzę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzięki..PRAWIE kupiłam...Ale już nie chcę

    OdpowiedzUsuń
  13. Również chciałam się tym wspomóc,ale dam na luz...Plamy mam na twarzy,największe na policzkach,chyba korektor i fluid pozostaje.

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja napiszę komentarz z punktu widzenia osoby, która widziała efekty na własne oczy :) Na moją siostrę tabletki zadziałały rewelacyjnie. Nie dość, że cerę ma tak ładną, jakiej nigdy jeszcze nie miała, to wybielił jej też plamy na całym ciele, z którymi nie może sobie poradzić od kilku miesięcy i nawet lekarze nie wiedzą, skąd się one wzięły. Fakt, że preparat zadziałał dopiero po miesiącu stosowania, kiedy już była zrezygnowana i nie chciała kupować kolejnego opakowania, ale jeden miesiąc to chyba warto się przemęczyć. ;-) Patrząc na moją siostrę, to polecam ten preparat.

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie przebarwienia pojawiły się w czasie ciąży (w okresie letnim), prawdopodobnie przez hormony w zastrzykach .... Ostudę miałam tragiczną ..... Po każdym sezonie kwasy i tele, choć do końca nigdy nie schodzą. W tym roku postanowiłam nie używać żadnego filtra ( a już na pewno nigdy więcej 50+, nawet moja kosmetyczka odradziła, że bardzo zapycha pory) i efekt jest całkiem niezły, bo plamy owszem powstały jak zawsze, ale reszta skóry też się w miarę opaliła i różnica nie jest aż tak wielka. Kiedy używałam 50+ twarz była blada, a plamy i tak się robiły i wyglądało to okropnie .... Tak jak moje poprzedniczki, chyba już pokochałam moją melasmę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kupilam ten suplement miesiac temu. Juz po tygodniu byly efekty. Jeszcze nigdy nie mialam tak ladnej skory jak teraz . Nie tylko piegi sie rozjasnily ale i ogolny stan skory sie polepszyl. Teraz zaczelam drugie opakowanie i zobaczymy czy piegi rozjasnia sie jeszcze bardziej. Nawet jesli mialby sie utrzymac istniejacy efekt to warto. W moim przypadku zadzialalo rewelacyjnie. Polecam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musze sie z Toba zgodzic "Anonimowy" i Asia. Wlasnie zaczelam uzywac drugiego opakowania laboteq tone i szczerze nie moge uwierzyc jaka piekna mam skore na buzi. Spodziewalam sie rozjasnienia plam, a dodatkowo ogolny stan skory bardzo mi sie poprawil. Zaczelam nawet szukac innych tego przyczyn w diecie, kosmetykach, ale nic innego w moim zyciu w ostatnich miesiacach nie zmienialam tylko dodalam ten suplement. Mysle, ze nie kosztuje az tak drogo, zeby nie wyprobowac na "wlasnej skorze". Na pewno nie zaszkodzi, a moze wlasnie pomoze.

      Usuń
  17. Na plamy konkretne przebarwieniowe ponoć jest tylko jeden lek. Niestety nazwy nie pamiętam. Wynalazł go spory czas temu jakiś Polak z pochodzenia, imigrant. Maść zluszczajaca o b.głębokim działaniu.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziewczyny ja się borykam z przebarwieniami koło 5 lat, próbowałam wszystkiego począwszy od mikrodermabrazji, wszelkich laserów czy kremów (laser przyczynił się do powstania nowych przebarwień). Trzy lata temu poddałam się zabiegowi cosmelan i nie uwierzycie! zniknęło wszystko :) pozbyłam się mojej zmory. Owszem zabieg był kosztowny zapłaciłam 1500zł ale byłam zdesperowana i musiałam coś z tym zrobić. Po zabiegu do tego czasu nie wychodzę bez filtra 50+ z domu. Niestety po około 2 latach od zabiegu przebarwienia zaczeły wracać, owszem słabsze i mniejsze i miałam się znowu zapisywać na ten zabieg dopóki nie znalazłam na forach wątka o maści PIGMANORM. Stwierdziłam że mimo cosmelan potaniał do 100 zl warto wcześniej zakupić to cudo za 20 euro. U nas maść tylko na receptę koszt około 200zł, mi ją znajomy przywiózł z Niemiec. Po tygodniowym stosowaniu wszystko zaczeło schodzić, działa na zasadzie cosmelanu i złuszczania naskórka ale robi to w miej radykalny sposób. Tak czy siak pozbyłam się przebarwień za koszt 20 euro. Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. o masz a już stałam w budach i szłam do apteki uszczęśliwiona że oto na reszcie problem zniknie :))

    OdpowiedzUsuń
  20. witam, przebarwienia od 8 lat, stosowałam laser w porze jesiennej , różne kremy wybielające, bez większego efektu. przebarwienia trochę bledną na jesień potem w kwietniu wracają nawet jak stosuję +50 filtr. czoło tragedia!! teraz stosuję ACNEDERM krem (żeljest słabszy) na przebarwienia 19zł jest to lek (nie suplement) bez recepty. Podobno można w lecie stosować i przynajmniej 3 miesiące. Ja narazie stosuję 1,5 m-ca, cóż nie widzę specjalnych efektów, ale dokończę terapię, Potem spróbuję PIGMANORM :((. pozdrawiam plamowiczki

    OdpowiedzUsuń
  21. sorry przyłączę się do komentarzy, ja uważam że przebarwienia muszą być leczone od wewnątrz, nie wyciągamy pigmenty laserami ponieważ melanina jest głęboko produkowana i nadal działa nierównomiernie powodując przebarwienia.
    nie działaja żadne kremy złuszczające bo to złuszcza tylko powierzchnię a w głębi nadal jest wulkan melaniny.


    ja mysle że należy stosować tabletki, nie wiem jakie ale takie które zmienią rozkładanie się nierównomiernie tej melaniny, coś musi byc we krwi danego człowieka,

    ja nie wierzę żadnym polskim lekarzom, to bajka i nabijanie w butelkę polaków,
    moja koleżanka stosowała jakieś tabletki już nie pamiętam i pozbyła się piegów i przebarwień , pamiętam że stosowała 2 czy 3 lata systematycznie, to było coś podobnego do pigułek laboteq, pamiętam pudełko. należałoby jeść mało produktów które zawiera laboteq aby nie gromadziły się i stawały nadmiernościa zapotrzebowania.

    nie potrafię inaczej tego wytłumaczyć , bo nie mam tego problemu ale doświadczenie i informację od koleżanek wim że potrzeba kuracji która zablokuję nadmierne wydzielanie się melaniny, a innego sposobu nie widzę jak tabletki, które zablokują to.


    nie ma innego sposobu, przecież nie zmienimy sobie krwi która jest chora genetycznie z dnia na dzień .


    żadne kremy i żadne lasery.

    pozdrawiam Pani .

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam,
    Walczę z przebarwieniami ponad 5 lat, stosowałam wszystkie możliwe nowości. Faktycznie trochę pomógł PIGMANORM kupiony w Niemczech. Ale i tak uważam że najlepszy jest Cosmelan, ale kupiony u lekarza lub w sprawdzonym sklepie, nie na aukcjach, gdzie co drugi to podróba. Wszystko ładnie schodzi po lecie, jesień zima jest ok, a już na wiosnę znowu plamiska powracają i tak w kółko. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocham Cosmelan!! Na twarzy dal mi dobre skutki przez 9 lat. Plamy wychodza w innych miejscach z wyjatkiem twarzy, ale codziennie uzywam Bioderm 50 z domieszka 100. Nawet po wakacjach w sloncu nie mam wiecej plam na twarzy. Poza tym mieszkam w cieplym klimacie.

      Usuń
  23. Dodam jeszcze, że produkcje suplementów kontroluje tylko Sanepid, więc nie ma gwarancji, że w preparacie znajdują się te wszystkie składniki w podanej ilości.
    Cieszę się, że ktoś aktywnie uświadamia Polaków w kwestii stosowania suplementów.
    Pozdrawiam.
    mgr farm.

    OdpowiedzUsuń
  24. A juz chciałem kupić eh
    20 latek pozdrawia

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja się skusiłam i kończę pierwsze opakowanie. Wydaje mi się że te przebarwienia są na prawdę mniej widoczne i nowych nie przybywa a przeciez słońce ostatnio grzeje na maksa. Z ostuda walcze od trzech. Bezskutecznie. .. od wrzesnia zaczynam smarowac sie mascia monobenzone, ponoć usuwa plamy raz na zawsze. Zobaczmy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monobenzone stosuje o 4 lat, plamy zawsze wracają na wiosnę i tak w kółko, jesień i zima jest ok, a od marca, kwietnia powracają przebarwienia....nie widzę rozwiązania problemu przebarwień w moim przypadku, zwłaszcza, że z roku na rok mam ich na twarzy więcej, mimo unikania słońca i mimo stosowania kremu z filtem 50 przed każdym wyjściem z domu przez cały rok....ale dobrze przeczytać, że nie jestem z tym problemem sama....pozdrowienia dla wszystkich powyżej!!!

      Usuń
  26. Też myślała o kupnie tabletek, bo ani laser, ani żadne kwasy (w tym również cosmelan, po którym nie wychodziłam przez 10 dni) nie pomogły. Ale na moje przebarwienia mimo postępu medycyny nie ma na razie sposobu usunięcia (choroba tarczycy). Filtr 50+ stosuję co 2 godziny, mimo to latem cała twarz ma okropne plamy i nawet specjalistycznymi podkładami nie jestem w stanie usunąć :(

    OdpowiedzUsuń
  27. witam, ja miałam zalecenie od dermatologa łykanie 5 tabletek zwykłej witaminy C ale 5 razy dziennie nie na raz i plamy się zmniejszają. obecnie jeszcze pije sok z cytryny z wodą mineralną i tez pomaga, zamiennie czasami łykam 2 tabletki rutinacea max. moje plamy powstały podczas ciąży, zewnętrznie kremy i laser nic nie dały.

    OdpowiedzUsuń
  28. Dziś usłyszałam reklamę tabletek i pomyślałam jak to możliwe? a jeśli możliwe to świetnie :) bo będzie można szybciej usunąć przebarwienia!

    Przeczytałam opis producenta i Twoją opinie. Zawsze się zastanawiam kim są twórcy tych preparatów. Nie rozumiem dlaczego jest miedz w składzie, skoro właśnie jony miedzi aktywują tyrozynazę, która aktywuje procesy produkcji melaniny. pH przy tej reakcji optymalnie wynosi 6,8 więc aby ją zahamować stosuje się witaminę C i kosmetyki o niższym pH.
    Oczywiście miedź wpływa na neutralizację wolnych rodników a to tez przyczyna przebarwień.

    Jednak źródła jakie znalazłam mówią że własnie nadmiar metali :miedzi, żelaza, złota i srebra powoduje hiperpigmentacje przez wziększoną stymulację tyrozynazy.

    Tak się zastanawiam czy producent pomyślał o substancjach przeciw wolnym rodnikom i je połączył nie patrząc na inne działania?

    Myślę, że u osób które mają mały poziom miedza a przebarwienia wynikły z hormonów ( leków i zaburzeń np tarczycy ), braków witamin np A, beta- karotenu i minerałów powinno pomóc. Selektywność działania tłumaczyłabym wolnymi rodnikami powiązanymi ze stanem zapalnym- jeśli w danym miejscu jest stan zapalny są wtedy wolne rodniki i substancja przeciw wolnorodnikowa ( antyoksydant ) działa w danym miejscu. Dużo szukałam informacji na temat procesów powstawania przebarwień, ale największy problem jest w tym że dużo czynników wywołuje przebarwienia, z tego co znalazłam nawet konserwanty w żywności. Lekarze proponują laser ale oczywiście to usuwa przebarwienia a nie zapobiega. Trzeba rozłączyć te dwie kwestie.

    Dla mnie zapobieganiem jest znalezienie przyczyny problemu na tyle na ile to możliwe...

    W każdym razie jako kosmetolog myślę że tabletki niewielkiej liczbie osób mogą pomóc, jednak jeśli poziom miedzi jest już za wysoki lepiej będzie stosować wit C i inne antyoksydanty w diecie i zewnętrznie.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja sprawdziłam Red Off System na przebarwienia. Duża ilość witamin C i E a także resweratrol z winogron skutecznie rozjaśniają i pielęgnują skóre od wewnatrz. Zalecił mi lekarz, a zapłaciłam za nie jedyne 18 zł! Można je znaleźć w Super Pharm. Może ktoś stosował? Polecam.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja niestety mam przebarwienie na górnej wardze. Wygląda to jakbym miała wąsy i żadne korektory tego nie tuszują :mur:

    OdpowiedzUsuń
  31. Reklama mnie tu zaprowadziła....Napiszę tak ile ludzi tyle opinii, warto poczytać, popytać ale i zastosować różne dostępne na miarę możliwości metody. Ja osobiście przetestowałam kilkanaście specyfików do smarowania ,z miernymi efektami,mimo stosowanego kremu z filtrem 50+ od lat i unikając słońca. Nie obeszło się również bez wizyt u lekarzy dermatologów i badań. U mnie problem przebarwień rozpoczął się przed 8 laty, tabletki, ciąża. Ale widzę światełko...od kilku miesięcy zastosowałam metodę, którą sama sobie wymyśliłam i są efekty tzn. stosuję derma roller + kwas glikolowy 12%.
    A robię to tak kwasem glikolowym 12% , przed zabiegiem traktuje skórę przez kilka dni, potem kilka dni przerwy i na weekend tzn. piątek wieczór stosuję rolkę, nie myję twarzy przez kolejne 24h i nie stosuję żadnych kosmetyków, unikam słońca, tylko płynem micelarnym przemywam twarz. Po 2 dniach od rolowania stosuję kwas glikolowy 12% peeling (na noc przez kilka dni 3-5-7) i skóra zaczyna się rolować i złuszczać, czasem swędzi ale widzę jak ciemny naskórek ściera się z twarzy. Nie polecam robić częściej niż raz w miesiącu, bo skóra powinna mieć czas na regenerację. Jak dla mnie to na razie najskuteczniejsza forma ale problem produkcji melaniny w skórze pozostał nie rozwiązany, szukam dalej.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. ja sie skusiłam i kupiłam zobacze efekty o których napisze.mam ostude po pigulkach .dodatkowo chodze do kosmetyczki na peelingi

    OdpowiedzUsuń
  33. No więc to bardzo ciekawe i logiczne co autorka pisze, tylko niech mi wyjaśni jeszcze dlaczego u mnie 1 opakowanie tabletek...zadziałało!:)) Czyli jednak coś jest na rzeczy? Mam duże przebarwienia posłoneczne, nie tylko na twarzy ale też kilka plamek na rękach i łydkach, na dekolcie. Już w trakcie kuracji widziałam efekty, jeszcze zanim wzięłam 1 opakowanie plamki mocno zbladły, z ciemno brązowych zrobiły się jasno brązowe a nawet raczej beżowe a ich granice się zatarły :) Przypadek?? Ja właśnie kupiłam drugie opakowanie tabletek i polecam, na przebarwienia po słońcu na pewno! Wybieram się oczywiście do kosmetyczki bo chcę te przebarwienia zlikwidować zupełnie. Niestety z tego co usłyszałam, jest to możliwe ale przebarwienia i tak wracają znów latem. Nie mam na to rady bo stosuję kremy do twarzy z filtrem 50 a do ciała 30, nic nie pomaga, plamki może powstają mniej intensywne niż przy mniejszych filtrach ale są! Musiała bym chodzić masce latem ;) A jestem typem podróżniczki i nosi mnie po świecie, też po bardzo ciepłych i słonecznych miejscach.

    OdpowiedzUsuń
  34. A jak odnieść się do tych faktów?:
    Z koszyczków stokrotki powstał produkt o nazwie Belides TM, objęty ochroną patentową. Jest to specjalnie przygotowany wyciąg, zawierający główne składniki czynne rośliny - saponiny triterpenowe, polifenole i polisacharyd inulinę. Znalazł on zastosowanie jako składnik preparatów kosmetycznych, stosowanych na przebarwienia skóry, plamy wątrobowe. Wykazano, że hamuje on melanogenezę dwukrotnie silniej niż arbutyna. Prawdopodobny mechanizm działania polega na inhibicji tyrozynazy, enzymu biorącego udział w powstawaniu melaniny. Efekt ten przypisuje się związkom polifenolowym. W testach na ochotnikach stwierdzono zauważalne rozjaśnienie cery po zastosowaniu tego preparatu na skórę [John et al. 2005].

    dr n. farm. Jolanta Nazaruk
    Zakład Farmakognozji AM w Białymstoku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Jolanto, bardzo dziękuję za ten komentarz. Jak widać na powyższym przykładzie, nie udało mi się dotrzeć do wszystkich danych jakie powinny znaleźć się w tym poście. Niezwłocznie zabieram się do naprawienia tego błędu. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    2. Podobnie jak wiele z osób tu komentujących zmagałam się z przebarwieniami i próbowałam różnych metod ich usunięcia.
      Pomógł Cosmelan , ale nie sam krem (Cosmelan 2), tylko pełny zabieg (maseczka+ krem). Zabieg jest drogi (ok 2000 zł) i uciążliwy (3 tygodnie nie wychodziłam z domu), ale efekty zwalają z nóg. Piękna gładka skóra bez przebarwień i niedoskonałości. Efekt utrzymuje się już 4 rok, więc naprawdę warto. Dla podtrzymania efektów stosuję krem Cosmelan 2 raz na ok 10 dni oraz oczywiście filtry 50+ (polecam krem Mesoestetic lub Melascreen Ducray) no i żadnego słońca na twarz- opalanie tylko w kapeluszu z wielkim rondem, a różnicę w odcieniu twarzy i reszty ciała bez problemu zamalowuję pudrem brązującym.

      Usuń
  35. A co z preparatem BIOLIQ - podobno robi taką samą robotę - czy li rozjaśnia?

    OdpowiedzUsuń
  36. Wbiłem właśnie tę nazwe /bioliq/ w ceneo a tam 1500 typów tego cudu na różne rzeczy skórne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stosowałam Laboteq i d...Wracam z wakacji z kolejnym pieknym przebarwieniem pod okiem. Co roku nowa plama. Nie będę traktować siebie jak królika doświadczalnego. Idę na Cosmolan do gabinetu medycyny estetycznej.

      Usuń
  37. Jak dla mnie bomba ;))) Polecam

    OdpowiedzUsuń
  38. Laboteq tone kupiłam bez przekonania i jakie było moje zaskoczenie " na plus". Już po paru dniach zauważyłam efekt. Plama z którą bezskutecznie walczyłam od roku zaczęła blednąć i zmniejszać swoją " objętość ". Zdecydowanie polecam !

    OdpowiedzUsuń
  39. Wszystkich z plamkami odsyłam do KWASU KOJOWEGO i Vit B3 połączone z hydrolatem.
    Powodzenia !

    OdpowiedzUsuń
  40. Polecam KWAS KOJOWY i Vit B3 połączone w hydrolacie.
    Powodzenia plamkowicze !

    OdpowiedzUsuń
  41. Polecam kwasy TCA co prawda najlepiej wziąść tydzień wolnego bo tyle trwa mniej więcej przepoczwarzenie się ale efekt jest świetny, skóra jak u niemowlaka sie pojawia także i na zmarszczki dobrze działa. Musiałam jednak zrobić 2- krotnie by wszystko zeszło mineły 3 lata i śladu po wielkiej ciemej plamie nie ma , pojawiły się oczywiście w innym miejscu więc będzie zabawa od nowa ale na pewno zrobię to w ten sam sposób.

    OdpowiedzUsuń